Wirtualne biuro kontra fiskus. Walka o NIP i zwrot podatku VAT

Podpisanie umowy z wirtualnym biurem niesie wiele korzyści. Właściciele firm, wykupujący takie świadczenie mogą zaoszczędzić nawet do 1000 zł miesięcznie. To również wygodna opcja dla osób, które prowadzą działalność na niewielką skalę, pragną rozszerzyć ją zagranicą czy też mają zapotrzebowanie na wpisanie prestiżowego adresu firmy na wizytówce. Korzyści, wynikających z posiadania e-biura jest znacznie więcej. Niestety są również minusy, o których warto wiedzieć, tym bardziej, że nie dotyczą błahych rzeczy, a niezwykle istotnych. Mianowicie chodzi tutaj o NIP i VAT, które są głównym przedmiotem walki między wirtualnym biurem a fiskusem.

Z czego to wynika?

Problemy, z którymi borykają się właściciele firm wykupujących świadczenia wirtualnego biura, leżą u podstaw rodzaju umowy, jaką są zobowiązani z e-biurem. Może to być zwykła umowa najmu, świadczenia lub przechowywania. W zależności od oferowanego pakietu, warunki takiej umowy są inne i zależą w głównej mierze od przywilejów i całokształtu tegoż pakietu. Jeśli np. zdecydujesz się wynająć (obok adresu) gabinet biznesowy i salę konferencyjną, zobowiązanie będzie bazowało na umowie lokalu. Z kolei, gdy wykupisz wyłącznie skrzynkę pocztową, umowa będzie mieć charakter przedmiotowy.

(Nie)legalne działanie biura?

Fakt, że rodzaj umowy między firmą a wirtualnym biurem nie jest jednoznaczny, ale zależny od oferowanego pakietu, nie podważa legalności działania wirtualnych adresów. Możliwość wynajmu e-biura jest jak najbardziej legalna. Co prawda, jak od wszystkiego, i tutaj mogą pojawić się pewne odstępstwa i uchybienia. Sedno tkwi w zasadach umowy, jaką podpisał nie sam Klient wirtualnego biura, ale jego właściciel z głównym zarządcą lokalu. Zanim zdecydujesz złożyć podpis na umowie z danym wirtualnym adresem, upewnij się, że osoby, które ci go wynajmują mają czarno na białym zaznaczone w umowie, iż mogą to miejsce wynajmować osobom trzecim. To niezwykle istotna kwestia, ponieważ zaniedbana może pociągać do odpowiedzialności prawnej. Jeśli szukasz sprawdzonego e-biura, które działa na zasadach otwartych i zgodnych z prawem najmu, zapoznaj się z Wirtualną siedzibą w Warszawie, która współpracuje z wieloma właścicielami firm, przedsiębiorstw, spółek i innych działalności.  

Kwestia z Fiskusem

Właściciele firm, którzy są zobowiązani umową z wirtualnym biurem, stają na drodze potyczek z fiskusem. Zakazał on urzędom wydawanie NIP dla osób wynajmujących e-biura. Fiskus twierdzi również, że ‘’firmy działające w branżach wrażliwych i korzystające z wirtualnych biur są potencjalnymi oszustami’’. Uzasadnienie było proste, chociaż nie tak oczywiste. Wytłumaczenie stanowiło, że wirtualne adresy nie spełniają warunków do prowadzenia działalności. To z kolei wiąże się z rodzajem umowy między e-biurem a właścicielem firmy, co zostało opisane i wytłumaczone w powyższych akapitach. Kwestia ta została na szczęście rozwiązana, ponieważ sądy stanęły w obronie podatników. Na tym niestety nie koniec tychże potyczek. Pozostała jeszcze kwestia zwrotu podatku VAT firmom korzystającym z wirtualnych biur, co również uniemożliwia fiskus. Ta kwestia jest jednak jeszcze do rozstrzygnięcia.